109. ,,Żyje się tylko dwa razy'' - piąta przygoda Jamesa Bonda.

źródło: muzykafilmowa.pl






Tytuł: ,,Żyje się tylko dwa razy''
Reżyseria: Lewis Gilbert
Gatunek: sensacyjny
Premiera: 12 czerwca 1967
Czas trwania: 1 h 57 minut
James Bond: Sean Connery
Fikcyjna żona Bonda: Mie Hama







Standardowo podsyłam link do mojej czołówki.

Mam poczucie, że z każdą nową przygodą Bonda, brakuje mi pomysłu na jej recenzowanie. Filmy z Seanem, oglądałam najczęściej (chyba z 3-4 razy), co powoduje, że nie ma już we mnie takiego podniecenia, jakie towarzyszyło mi za pierwszym, czy drugim razem. Postaram się jednak zrobić wszystko, by mój nastrój, nie wpłynął znacząco na opinię.

Po raz pierwszy w historii serii o Agencie 007, przenosimy się w przestrzeń kosmiczną - James musi przeprowadzić śledztwo, dotyczące znikania kosmicznych kapsuł na orbicie. 

Akcja filmu rozpoczyna się od śmierci Bonda. Faktem jest, że wątek pojawił się już w ,,Pozdrowieniach z Rosji'', jednak tam został automatycznie wyjaśniony. W tej sytuacji, na rozwiązanie musieliśmy jednak chwilkę poczekać. Wiadomo, że główny bohater nie może od razu na wstępie zniknąć z filmu, ale ten moment lekkiego zdezorientowania widza, jest dużym plusem.

Piąta przygoda Bonda składa się z pierwszych razów:
  • pierwszy raz mamy do czynienia z przestrzenią kosmiczną;
  • pierwszy raz James się żeni;
  • pierwszy raz w historii serii, film ma otwarte zakończenie;
  • pierwszy raz Bond nie spotyka się z M w jego siedzibie. 

Muszę się wam przyznać do tego, że akurat ta część niezmiernie mnie ubawiła. Przekomarzanie się Bonda z Moneypenny, teksty typu: ,,ptak nie zbuduje gniazda na gołym drzewie'' (James wypowiada te słowa w odniesieniu do swojej owłosionej klatki piersiowej) niezmiernie mnie ubawiło. 

Tabela plusów i minusów:


Plusy
Minusy
- odtwórca roli Bonda – przy okazji tego filmu miał niespotykany błysk w oku, co powodowało, że miło się na niego patrzyło;
- Helga i Pan Osato – wysłannicy Blofelda – moim zdaniem są nijacy, brakuje im pierwiastka, który ukazałby ich w groźniejszym świetle
- utwór skomponowany przez Nancy Sinatrę – był bardzo przyjemny dla ucha;
- ukazanie Blofelda w mało efektywny sposób;
- plenery;
- brak efektywniejszych gadżetów;
- dziewczyna i żona Bonda – ładne i sympatyczne dziewczyny;



Ciekawostki:
  • Tsai Chin  wróci do serii  po 39 latach, jako uczestniczka gry w pokera w ,,Casino Royal'';
  •  Początkowo postać Blofelda miał zagrać czeski aktor Jan Werich. Twórcy filmu stwierdzili jednak, że nie wygląda on dostatecznie groźnie, jak na arcyłotra i po tygodniu zdjęć zdecydowali się zrezygnować ze współpracy z nim;
 Błędy:
  • Kierownica w samochodzie Aki zmienia się między ujęciami z lewej strony na prawą; 
  • Gdy Bond leci Little Nellie, w potyczce z helikopterami WIDMA zużywa całe jej zaopatrzenie. Jednak kiedy wraca, całe uzbrojenie jest na swoim miejscu;
  • Kiedy Bond "staje się" Japończykiem, zostaje mu ogolona cała klatka piersiowa. Jednak w scenie na łodzi z Kissy, jego tors jest znowu cały owłosiony, choć minęło tylko kilka dni;

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

85. ,,Czasy ostateczne: Pozostawieni'' - opinia na temat filmu.

184. Głodny królik skacze - opinia na temat filmu ,,Bóg zemsty''.

161. #MistrziMałgorzata Michaił Bułhakow 16/2019